Wincenty Byrski na początku I wojny światowej pracował na kolei w Trzebini (od 1911 r.). W czasie wojny nie brał bezpośredniego udziału w walkach na froncie. Żywo jednak interesował się wydarzeniami, które doprowadziły po latach do odzyskania niepodległości Polski i zerwania przez nią „ciężkich kajdan”. Jako pracownik kolei pomagał polskim żołnierzom podróżującym przez Trzebinie, a nawet udzielał im schronienia we własnym domu. Jego patriotyczna działalność – poufny dokument określał go jako osobę „wrogą wojsku” i „niebezpieczną dla państwa” – przyczyniła się do zwolnienia go ze stanowiska i przeniesienia do Krakowa (Błażej Hałat, Wincenty Byrski – zapomniany poeta, „Zeszyty Społeczno-Historyczne Gminy Kozy, nr 4, 2010, s. 34-35).

Twórczość poetycka Wincentego Byrskiego często odnosi się do wydarzeń poprzedzających wybuch wojny i samego zbrojnego konfliktu 1914-1918. Z Kozami wiąże się utwór „Ułan”, który bezpośrednio nawiązuje do pobytu w Kozach od 24 stycznia do 28 lutego 1915 r. ułanów I Brygady Legionów Polskich pod dowództwem Władysława Beliny-Prażmowskiego.

W dorobku poetyckim Wincentego Byrskiego znajdziemy wiele innych utworów poświęconych walkom Polaków o niepodległość  („Rokitna”, „Legiony”) czy obrazów wojny („W pożodze wojny”, „W niewoli”, „Szubienice”, „Mogiły”).

Wiersz „Ułan” datowany jest na 26 marca 1915 r.

Ułan                            W Kozach

Młody, piękny był jak na obrazku,
A ubrany w kwiaty i we wstęgi;
Będzie teżto tęgie wróg brał cięgi,
Gdy popędzi w bój ten ułan w kasku.

Niby orzeł, skąpan w słońcu blasku,
Coraz szersze zataczając kręgi;
Wierny po zgon rocie swej przysięgi,
Wroga wciąż zapędzać do zatrzasku.

Lecą za nim tęsknoty dziewczęce,
Oczka łezki rozczulenia ronią,
Bowiem ulżyć ma Ojczyzny męce.

Bo ma z rąk jej ciężkie zdjąć kajdany,
Bo uświęcon Orłem i Pogonią,
Więc dlatego wielce ukochany.

26/3 1915

Rękopis ze zbiorów Izby Historycznej im. Adolfa Zubera w Kozach.

Dodaj komentarz