Koziańska Ochotnicza Straży Pożarna w 1934 r. wzbogaciła się o pożarniczy wóz rekwizytowy – wozy takie służyły do przewożenia niezbędnego sprzętu potrzebnego do przeprowadzenia akcji gaśniczej – wraz z sikawką motorową. Z tej okazji 7 października 1934 r. wykonano pamiątkową fotografię. Na fotografii oprócz strażaków OSP w Kozach są również dziewczęta z żeńskiego oddziału samarytańsko-pożarniczego [1]

Pomysł by przy ochotniczych strażach pożarnych tworzone były żeńskie oddziały samarytańskie pojawił się podczas IX Krajowego Zjazdu Strażackiego w 1900 r. organizowanego we Lwowie. Pomysł ten urzeczywistniono jednak dopiero w połowie lat 20. XX wieku, a ruch drużyn samarytańskich zaczął rozwijać się na początku lat 30.

Członkiniami były dziewczęta, które ukończyły 17 lat – jeśli dziewczyna nie była pełnoletnia, wymagano pisemnej zgody rodziców. Oddział żeński musiał liczyć minimum pięć członkiń. W 1935 r.  działało w Polsce 697 żeńskich drużyn pożarniczych (7711 członkiń). Przysługiwało im pełne umundurowanie związkowe. Do munduru samarytanki nosiły granatowy beret tzw. baskijski z wpiętym znaczkiem żeńskich samarytańskich drużyn pożarniczych (na zdjęciu) [2]

Kiedy dokładnie powołano przy OSP w Kozach oddział samarytański i ile liczył członkiń nie udało się ustalić. Najprawdopodobniej oddział istniał tylko kilka lat [3]


[1] Władysław Skoczylas, Monografia Ochotniczej Straży Pożarnej w Kozach 1890-1990, Kozy 1990, s. 17; Pożarnictwo ochotnicze powiatu bielskiego na starej fotografii, Bielsko-Biała, 2012, s. 169.

[2] Historia polskich samarytanek w: Danuta Jankiewicz, Samarytanki, „Przegląd Pożarniczy, nr 3, 2018, s. 50-51.

[3] Władysław Skoczylas, Monografia Ochotniczej Straży Pożarnej w Kozach 1890-1990, Kozy 1990, s. 16

Dodaj komentarz